1 wrz 2021

1 wrz 2021

Firmy boją się czwartej fali i chcą paszportów covidowych

Przez:

Sekcja: Aktualności

Rząd zapowiada, że po nadejściu czwartej fali pandemii decyzje o obostrzeniach będzie podejmował na podstawie liczby zakażeń i procentu wyszczepienia w danym powiecie. I choć konkretnych przepisów wciąż nie ma, firmy już się martwią, bo mogą tego nie przetrwać. Na odszkodowanie od państwa też nie bardzo mogą liczyć. Blokują je dwa wnioski czekające na rozpatrzenie w TK.

Najgorzej jest w województwie podkarpackim, w którym zaszczepionych jest poniżej 40 proc. osób. Miejsca na niechlubnym podium zajmują też województwo lubelskie oraz opolskie. W tych też województwach przedsiębiorcy mają największe obawy przed kolejnym lockdownem. Dla wielu oznaczałoby to jedno: koniec działalności. Chcą więc obowiązkowych szczepień i paszportów covidowych. Protestują przeciwko zbiorowej odpowiedzialności oraz niepewności. Wciąż bowiem nie wiedzą, co je konkretnie na jesieni czeka.

Adam Abramowicz, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców uważa, że firmy nie mogą już sobie pozwolić na całkowite zamknięcie. – Rozumiem racje medyczne, ale te gospodarcze są również bardzo ważne. Branże objęte poprzednimi zamknięciami nie przetrwają kolejnych restrykcji. Trzeba nauczyć się żyć z wirusem, działać w oparciu o wypracowane już dawno wytyczne sanitarne. Państwo ma prawo zachęcać do szczepień, ale jestem sceptycznie nastawiony do całkowitego pozbawiania możliwości korzystania z poszczególnych usług przez niezaszczepionych. Zwłaszcza, że są przecież osoby, które nie mogą się zaszczepić z powodu przeciwwskazań medycznych albo z innych ważnych powodów nie chcą się na szczepienie zdecydować – mówi. ( Źródło: Prawo.pl dla LEX z dn. 31.08.2021 r./HW)

Wykonanie: Nautil.pl & CreNet