TSUE: Od każdej opóźnionej płatności należą się rekompensaty za dochodzenie roszczeń
Gdy dłużnik opóźnia się z zapłatą za dostawy, to wierzycielowi należy się, oprócz odsetek, także rekompensata za koszty dochodzenia należności. I to za każdy brak płatności w odniesieniu do konkretnej dostawy, a nie tylko raz od umowy obejmującej wiele dostaw. Tak zinterpretował unijne przepisy Trybunał Sprawiedliwości UE.
W wydanym 1 grudnia wyroku (sygn. C-419/21) Trybunał rozstrzygnął wątpliwość dotyczącą tzw. rekompensat za koszty odzyskiwania należności. To ustalona ustawowo kwota, która jest należna za niedotrzymanie terminu płatności za dostawy towarów lub usług, niezależnie od odsetek za opóźnienie w płatności. Jednak z unijnej dyrektywy i polskiej ustawy zwalczającej zatory płatnicze nie wynika wprost, czy te opłaty mają dotyczyć całej umowy, czy dotyczą poszczególnych dostaw.
Sprawa trafiła do TSUE jako pytanie prejudycjalne z Sądu Rejonowego w Warszawie, który rozpatrywał spór firmy dostarczającej produkty medyczne (X sp. z o.o.) ze szpitalem publicznym, który był odbiorcą tych dostaw. Strony łączyła umowa o dostawę produktów medycznych zawarta w trybie zamówień publicznych. Szpital z opóźnieniem dokonał dwunastu częściowych płatności za dwanaście kolejnych dostaw dokonanych na podstawie jednej umowy o dostawę towarów. Sąd Rejonowy w Warszawie zapytał zatem Trybunał o interpretację unijnej dyrektywy w sprawie zwalczania opóźnień w płatnościach w transakcjach handlowych (2011/7/UE). Przewiduje ona w art. 6 ust. 1, że wierzyciel jest uprawniony do uzyskania od dłużnika co najmniej stałej kwoty 40 euro, w przypadku gdy odsetki za opóźnienia w płatnościach stają się wymagalne w ramach transakcji handlowych. Pytanie dotyczyło tego, jak należy rozumieć pojęcie „transakcji” : czy jest nią umowa dostawy towarów, czy też każda z częściowych dostaw przewidzianych w tej umowie.
Pytanie to było też istotne w kontekście polskiej ustawy, która wdrożyła tę dyrektywę. Chodzi o ustawę z 8 marca 2013 r. o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych. Przewidziano w niej uprawnienie wierzyciela do domagania się od dłużnika rekompensat w wysokości 40-100 euro, zależnie od wartości świadczenia pieniężnego.
Trybunał przeanalizował sprawę przede wszystkim pod kątem rozumienia pojęcia transakcji handlowej. Sędziowie stwierdzili, że aby transakcję można było zakwalifikować jako handlową, powinna ona spełniać dwie przesłanki. Po pierwsze, powinna zostać dokonana między przedsiębiorstwami lub między przedsiębiorstwami a organami publicznymi. Po drugie, transakcja handlowa musi prowadzić do dostawy towarów lub świadczenia usług za wynagrodzeniem.
Dlatego właśnie TSUE uznał, ze „transakcja handlowa” to każda kolejna dostawa towarów lub każde kolejne świadczenie usług w wykonaniu jednej i tej samej umowy. Tym samym, w sytuacji gdy zapłata za każdą z tych dostaw lub za każde z tych świadczeń powinna nastąpić w określonym terminie, minimalna stała kwota 40 euro (tj. rekompensata za koszty odzyskiwania należności) jest należna z tytułu każdego opóźnienia w płatności. (Źródło: Prawo.pl dla LEX z dn. 02.12.2022 r./HW)