Problem polskiego portu. Gigant rezygnuje.
Gdańsk już nie będzie docelowym portem dla kontenerowców z Azji jednego z gigantów morskiej logistykifot. Shutterstock/Clearsunrise
Duński Maersk i niemiecki Hapag-Lloyd w ramach nowej strategicznej współpracy ograniczają siatkę portów w Europie, gdzie wpływają wielkie kontenerowce z Azji. Ofiarą tej strategii ma być również Gdańsk.
Jak pisze money.pl. na początku 2024 r. Maersk i Hapag-Lloyd ogłosili współpracę. „W ramach sojuszu, ochrzczonego mianem Gemini Cooperation, tworzą wspólną flotę 290 okrętów. Z tego większą część, bo 60 proc. statków, zapewnia Maersk” – wyjaśnia portal.
Dodaje, że nowa strategia ma skrócić okres dostaw, zwiększyć elastyczność i rzetelność dostaw oraz obniżyć emisję. „Oznacza to też cięcia w siatce połączeń, likwidując nawet połowę bezpośrednich dostaw – w tym również do polskiego portu” – czytamy.
Maersk i Hapag-Lloyd będą wpuszczać towary do Europy przez pięć portów przeładunkowych.
Według nowych zasad portami wejścia dla wielkich kontenerowców z Azji Maerska i Hapag-Lloyd będą porty w Niemczech (Bremerhaven, Wilhelmshaven, Hamburg), jak również holenderski Rotterdam i brytyjski Felixstowe. Pozostałe porty, które do tej pory były bezpośrednim celami transoceanicznych dostaw, od lutego mają być obsługiwane poprzez połączenia dowozowe.
Jak wyjaśnia w wypowiedzi dla money.pl Maesk, porty są zwykle miejscami, w których występują zatory, bywa, że silne wiatry wręcz zatrzymują operacje ładunkowe. „Tracimy czas. Mniejsza liczba portów w ciągu usług znacznie zwiększy niezawodność harmonogramu. Skróci to również czas tranzytu ładunku o kilka dni, ponieważ po drodze trzeba zatrzymać się w mniejszej liczbie portów” – tłumaczy przedstawiciel duńskiego giganta.
Jak zapewnia duński koncern, zmiany nie będą oznaczały dużych strat dla Gdańska, który podobnie jak inne porty strategiczne na Bałtyku – Göteborg i Aarhus – będzie obsługiwany przez specjalne i szybkie statki wahadłowe.
Jednocześnie port w Gdańsku nadal będzie obsługiwał wielkie kontenerowce takich firm jak na przykład COSCO, OOCL czy MSC. Ponadto francuski operator CMA CGM właśnie do Gdańska przenosi cześć swoich połączeń dalekowschodnich. (Źr.www.wnp.pl-K.O.)