Hyundai Merchant Marine – co dalej ze strategią armatora?
Nie wszyscy duzi armatorzy znaleźli swoje miejsce w dotychczasowych aliansach, co zmusza takie podmioty do poszukiwania innych rozwiązań, takich jak w przypadku południowokoreańskiego Hyundai Merchant Marine (HMM), który stawia na megastatki i szybki serwis w relacji Azja – Europa. Armator ten zajmujący 14 pozycję wśród globalnych przewoźników, znalazł się w trudnej sytuacji w wyścigu do wejścia w alianse zwłaszcza po bankructwie armatora Hanjin we wrześniu 2016 roku W końcu 2016 r. i początku 2017 r. Maersk i MSC wyraziły zgodę na umowę typu „slot sharing”, ale nie doszło do wejścia HMM do aliansu 2M jako pełnoprawnego członka. W tej sytuacji stała się koniecznością przebudowa modelu biznesowego i to zarówno w kwestii floty jak i działalności operacyjnej. Zamiast ogłoszonego pierwotnie planu zakupu 9 statków o pojemności 22,000 TEU każdy, najprawdopodobniej armator zakupi 14 tego typu statków (mimo poniesionej w 2017 r. straty operacyjnej rzędu 1 mld USD). Ponadto armator podjął decyzję o wprowadzeniu z końcem kwietnia nowego serwisu Azja – Europa (AEX). Wg. Alphaliner w serwisie tym zostaną zatrudnione statki panamax o pojemności 4,700 TEU z uwzględnieniem w rotacji takich portów jak m.in. Rotterdam, Hamburg i Felixtowe. Kluczową cechą tego serwisu będzie oferowanie czasu tranzytu krótszego o 6 dni w stosunku do serwisów oferowanych przez ULCV na tej samej trasie. Winno to wpłynąć na decyzje klientów i osiągnięcia przez HMM korzyści ze zwiększonego wolumenu nawet przy założeniu niższego marginesu zysku (polityka preferowana przez HMM już wcześniej). Winno to zdaniem innej agencji Drewry stanowić element wzmocnienia pozycji HMM w stosunku do Maersk i MSC stwarzając szansę na pełniejszą współpracę z tymi armatorami po zakończeniu dwuletniego okresu „slot share agreement” i wejścia do aliansu na pełnych prawach. (źr. www.transportjournal.com – DA)