BREXIT: Opóźnienia w eksporcie do Wielkiej Brytanii
Agencje celne ostrzegają, że transport przez Kanał La Manche może utknąć z powodu biurokracji.
Ciężarówki stoją 3-4 dni czekając na odprawę, ponieważ w dokumentacji pojawiają się błędy. Kierowcy oraz firmy przewozowe nie do końca wiedzą, jak wypełniać nowe formularze, mają z tym problem także brytyjskie agencje celne. Joanna Porath z agencji celnej AC Porath uważa, że Brytyjczycy są nieprzygotowani do spełnienia nowych formalności obowiązujących od początku roku w eksporcie na Wyspy. – Nowym funkcjonariuszom celnym pracującym na przeprawie promowej w Dover brakuje jeszcze doświadczenia w sprawach międzynarodowych. Po obu stronach: importerów i funkcjonariuszy brakuje także wiedzy. Na dodatek importerom brakuje pieniędzy na kontach celnych, więc towary nie są zwalniane do procedur dopuszczenia do obrotu, a nerwowość po stronie wszystkich uczestników łańcucha dostaw rośnie. Nie tylko polscy przewoźnicy mają problem na brytyjskiej granicy. Od początku tego tygodnia przejęliśmy obsługę kilku podmiotów także z innych krajów UE, które nie są w stanie znaleźć pomocy na rynku lokalnym – przyznaje Porath.
Dodaje, że nawet jeśli dokumenty są prawidłowo przygotowane, zawieszają się systemy informatyczne. – Samochody stoją po 15 godzin, ponieważ systemy informatyczne celne są niewydolne – ocenia Porath.
Podobne uwagi zgłasza dyrektor Zespołu ds. TIR w Departamencie Transportu ZMPD Joanna Popiołek. – Przewoźnicy niestety gubią się w formalnościach, nie wiedzą, jak wygenerować numer GMR (brytyjskiej deklaracji celnej) z systemu GVMS. Szkolenia prowadzono na wysokim poziomie, jednak żadne nie było w języku polskim, a polscy przewoźnicy potrzebują krótkich i prostych instrukcji w języku ojczystym. Okazało się, że nie jest tak łatwo, miło i przyjemnie jak przedstawiano w webinarach. Do uzyskania numeru GMR potrzebne są dane jak np. numer importowej deklaracji, tymczasem sytuacje, że import jest dokonany jeszcze przed przybyciem towaru do miejsca przeznaczenia to zupełnie nowa jakość. Inna opcja to numer z dokumentu tranzytowego T2, a cały poprzedni rok przewoźnicy wjeżdżali jedynie z dokumentem eksportowym EX i tranzytu nie znają, muszą szukać usługodawcy w tym zakresie. Trzecia możliwość to dane EORI odbiorcy, jeśli posiada on stosowne upoważnienie do stosowania uproszczeń w imporcie. Na tym etapie jeszcze rzadko kto korzysta z procedury uproszczonej – podaje przykłady dyr. ZMPD.
Port w Calais co 2 godziny powtarza komunikat, aby ciężarówki bez deklaracji GMR lub niekompletną deklaracją GMR opuściły port w celu dopełnienia formalności. Przypomina o zakazie zatrzymywania się na terenie portu, podkreślając jednocześnie, że ruch w porcie odbywa się płynnie.
Także British International Freight Association BIFA przyznaje, że w deklaracjach CHIEF (Customs Handling of Import Export Freight) występują błędy. BIFA przypomina, że numer GMR konieczny jest we wszystkich przejazdach, także pustych.
Źródło: Rzeczpospolita e – wydanie z dn.06.01.2021 r./HW