Zaostrzenie protestu polskich przewoźników

 18 grudnia 2023 r. od godz. 19.00 w poniedziałek liczba przepuszczanych co godzina ciężarówek maleje z 10 do 3-5, w zależności od przejścia. Powodem są ukraińskie ciężarówki, próbujące przejechać przejściem w Dołhobyczowie.

W sobotę podczas rozmów przedsiębiorcy polscy i ukraińscy uzgodnili, że przejście to będzie otwarte dla pustych ciężarówek nie zarejestrowanych na Ukrainie. Niemniej jednak,  ukraińskie ciężarówki korzystają z pozostałych przejść i wykorzystują do tego e-kolejkę. Sobotnie rozmowy toczyły się przede wszystkim wokół e-kolejki, ponieważ Ukraińcy nie chcieli rozmawiać o przywróceniu zezwoleń. Polscy przewoźnicy nie chcą ustąpić w kwestii zezwoleń. Protestujący żądają jasnej deklaracji, że Ukraina nie będzie domagała się od UE przedłużenia trwania umowy transportowej. Protestujący zauważają, że w tej sytuacji otwarta jest sprawa rozszerzenia protestu na kolejne przejścia graniczne. Ukraińscy przewoźnicy są ewentualnie zainteresowani systemem równoważnym do zezwoleń. Strony uzgodniły także powołanie społecznej grupy (składającej się z przewoźników z obu krajów) do audytu pracy służb granicznych. – Od urzędników zależy wypełnienie memorandum podpisanego przez obie strony. Funkcjonariusze muszą pracować w niedoskonałej infrastrukturze, ponieważ granice nie nadarzającą za rozwojem rynku. Po zablokowaniu portów czarnomorskich, lądowe przejścia graniczne mają wielokrotnie więcej roboty niż przed wojną. Uzgodniono, że strony zgadzają się na udział strony społecznej we wszystkich formach negocjacji. Przedsiębiorcy przygotują protokół z rozmów, który wręczą ministrom transportu. Na dziwne zachowania ukraińskich służb celnych zwracają uwagę polskie fundacje wysyłające pomoc humanitarną na Ukrainę. Do protestujących sygnały, że ukraińscy celnicy nie chcą odprawiać samochodów. ( Źródło: Rzeczpospolita e – wydanie z dn. 18.12.2023 r./HW)