Kontynuacja protestu przewoźników na granicy z Ukrainą
Polscy przewoźnicy są rozczarowani propozycją Ministerstwa Infrastruktury z 11 stycznia 2024 r., w której ich zdaniem brakuje konkretów i ścisłych zapisów, a ponadto brakuje przyjęcia postulatów przewoźników odnośnie powrotu zezwoleń dla przewoźników ukraińskich. Przewoźnicy zaproponowali m.in. wprowadzenie zgłoszeń, które zastąpiłyby zezwolenia zniesione umową transportową zawartą między Unią Europejską, a Ukrainą w połowie 2022 r. Każdorazowo ukraiński przewoźnik wjeżdżający do Polski musiałby składać zgłoszenie, z którego wynikałoby, gdzie jedzie i co wiezie. Skutkiem powyższego rozwiązania byłoby ukrócenie kabotażu, który został przejęty przez ukraińską konkurencję i również bywa wykonywany bez zezwolenia, na czym tracą polskie firmy. Za niedopełnienie obowiązku miałaby grozić kara grzywny.
Z kolei zdaniem resortu Infrastruktury wyniki kontroli przeprowadzanych przez Inspekcję Transportu Drogowego nie wykazują licznych przypadków wykonywania przewozów kabotażowych przez zagraniczne firmy, w tym ukraińskie, niezgodnie z przepisami.
Wobec braku porozumienia z MI – przewoźnicy będą kontynuować protest.
Źródło: Rzeczpospolita e – wydanie z dn. 12.01.2024 r. i Dziennik Gazeta Prawna e -wydanie z dn. 08.01.2024 r./HW