4 gru 2018

4 gru 2018

Kraje UE przyjęły stanowisko w sprawie przepisów dotyczących międzynarodowego transportu

Przez:

Sekcja: Aktualności

W dniu wczorajszym po kilkunastu godzinach negocjacji kraje UE przyjęły stanowisko w sprawie nowych regulacji dotyczących międzynarodowego transportu drogowego. Z wypowiedzi ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka wynika, że Polska podobnie jak kilka innych krajów była tym regulacjom przeciwna.

Kraje członkowskie ustaliły między innymi, w jakich sytuacjach kierowcy będą podlegać przepisom o delegowaniu pracowników. Jeśli kierowca będzie wykonywał przewóz z kraju, w którym mieści się siedziba firmy, do innego państwa, to będzie wyłączony z przepisów o delegowaniu.

Jednocześnie w drodze do kraju docelowego kierowca będzie mógł wykonać jeden dodatkowy załadunek lub rozładunek, co również będzie wyłączone z  przepisów o delegowaniu. Ponadto  będzie mógł zostać przeprowadzony w drodze powrotnej do kraju, gdzie mieści się siedziba firmy jeden załadunek i wyładunek. Inną opcją, na którą mają zezwalać nowe przepisy w przypadku braku dodatkowego załadunku lub wyładunku w drodze do punktu docelowego, bedzie  możliwość dokonaniu dwóch załadunków lub wyładunków w drodze powrotnej.

W przypadku wszystkich innych rodzajów operacji, w tym kabotażu, będą obowiązywały przepisy dotyczące delegowania pracowników. Utrzymana została obecna zasada dopuszczająca maksymalnie 3 operacje w ciągu 7 dni., ale jednocześnie wprowadzony zostanie okres tzw. „zamrożenia” wynoszący 5 dni, zanim kolejne przewozy kabotażowe będą mogły być przeprowadzone w tym samym kraju i tym samym pojazdem.

W celu umożliwienia kontroli i egzekwowania przepisów do 2024 r. wszystkie samochody wykonujące przewozy w transporcie międzynarodowym będą musiały być wyposażone w  tachografy rejestrujące kiedy i gdzie pojazd przekroczył granicę oraz lokalizacje  załadunku i rozładunku.

Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk udzielił dziennikarzom następujących wypowiedzi:,  odnośnie do nowych przepisów jako: „niestety nie do przyjęcia„,  „Nie byliśmy w tym osamotnieni, kiedy mówiliśmy, że nie możemy poprzeć przede wszystkim rozwiązań, które zamiast prawdziwego kompromisu, zamiast zrównoważonych rozwiązań, zamiast przyczynić się do dobrego funkcjonowania jednolitego rynku, zakładają restrykcyjne, nieproporcjonalne, protekcjonistyczne środki. To artykułowaliśmy na każdym etapie debaty, która trwała od rana w Brukseli”.

„Przeciwko dzisiaj głosowały Polska, ale także i Węgry, Litwa, Łotwa, Malta, Bułgaria, Chorwacja, Irlandia, Belgia. Zróżnicowane państwa”.

Minister podkreślił jednocześnie, że udało się zablokować jeden z niekorzystnych zapisów propozycji, a mianowicie o tzw. „powroty kierowców”. „Wycofaliśmy z tego projektu przepisy, które zmuszałyby do kierowania samochodów ciężarowych do kraju. Po 4 tygodniach musiałyby wracać do kraju siedziby przedsiębiorstwa. To kolejna protekcjonistyczna propozycja, która powodowałyby, że wracałaby w ten sposób cała masa samochodów bez ładunków. (…)

 Zgodnie z przyjętym stanowiskiem, przewoźnicy będą musieli organizować harmonogramy pracy kierowców w taki sposób, aby mogli oni wrócić do domu co najmniej co cztery tygodnie lub – jeśli kierowca zdecyduje się na dwie zredukowane cotygodniowe przerwy – po trzech tygodniach pracy. Aby zapewnić odpowiednie warunki pracy dla kierowców, regularny tygodniowy odpoczynek będzie musiał odbywać się poza kabiną ciężarówki.

Przyjęta propozycją jest stanowiskiem Rady UE do negocjacji z PE nad ostatecznym kształtem nowych przepisów. Komisarz ds. transportu Violeta Bulc powiedziała w nocy na konferencji prasowej, że żaden z krajów UE nie był do końca zadowolony z przyjętego stanowiska. „To pokazuje, ze to dobra propozycja” – zaznaczyła.           (źr. www.gospodarkamorska.pl – DA)

Wykonanie: Nautil.pl & CreNet